Autor strony: Reyboot
|
Przeglądam stare gazety i książki o Amidze... Kości specjalizowane,
rejestry procesora, rozwiazania sprzętowe... Czytam... i z każdym
następnym słowem Amiga podoba mi się coraz bardziej. To wszystko jest
cudowne! Ale najbardziej boli mnie to, że te wszystkie wspaniałe
rozwiazania były dobre kiedyś, dzisiaj te chipy są już zbyt wolne,
przestarzałe... Czytam to i żałuje, że nie wiedziałem tego kilka lat
wcześniej. Teraz tym bardziej podziwiam ludzi, którzy zaprojektowali i
poskładali Amigę. Szkoda tylko, że to czym się interesuje jest już nikomu
nie potrzebne. Moja Amiga jest już tylko ciekawostką, hobby, sztuką dla
sztuki. Jedynym pocieszeniem jest nieporównywalne z niczym innym uczucie,
które ogarnia mnie gdy widzę zszokowanych ludzi podziwiających możliwości
mojej starej, wysłużonej Amisi i z niedowierzaniem zadających ciągle to
samo pytanie: "To naprawdę jest Amiga?". Odpowiadam z uśmiechem "Tak... Naprawdę..."
Amiga będzie żyła tak długo, jak długo istnieć będą ludzie, którzy ją
kochają. To nie ważne, że pierwszy lepszy pecet jest szybszy - Amiga jest
klasą samą w sobie.
|